środa, 11 lipca 2012

Jak jeździć oszczędnie


Przy wyborze stacji benzynowej zalecałbym korzystanie
z renomowanych firm, które — przynajmniej teoretycznie
— zapewniają paliwo najwyższej jakości. Doskonałą alternatywą
będzie też mała i nierenomowana stacja paliw, pod
warunkiem że jesteś pewny jakości sprzedawanego tam paliwa.
Wiem, nie jest to sprawa łatwa, z pewnością zauważyłeś
nie raz, że po zatankowaniu paliwa na jednej stacji samochód
pracuje bez zarzutu, a na innej jest troszeczkę gorzej.
Być może to niesprawiedliwe, ale ja już nie wracam tam,
gdzie po zatankowaniu paliwa silnik się dławił i pracował
jakby chciał, a nie mógł.
Jeśli poruszasz się samochodem po ograniczonym terenie
(np. po mieście), dobrze jest napełniać zbiornik zawsze na
jednej, sprawdzonej stacji, gdzie jakość paliwa przetestowałeś
już na podstawie przejechania kilku tysięcy kilometrów.
Jakość paliwa ma niebagatelny wpływ na pracę silnika. To
oczywiste, bo przecież właśnie dzięki energii zawartej w paliwie
i uwalnianej podczas jego spalania silnik może pracować,
a samochód jeździć. Największe znaczenie ma liczba
oktanowa (dla benzyn) informująca o odporności na niszczące
silnik spalanie stukowe oraz liczba cetanowa (dla oleju
napędowego), informująca o możliwości samozapłonu.
Paliwo i materiały eksploatacyjne
Niestety, jakość paliwa jest odmienna na różnych stacjach,
pomimo obowiązujących w tym zakresie odpowiednich
norm i zaostrzeń. W przypadku LPG jest jeszcze gorzej,
choć właściwsze wydaje się sformułowanie, że sytuacja jest
tragiczna. Paliwo gazowe LPG jest mieszaniną kilku węglowodorów
takich jak propan (ok. 45–65%), propen (0,5–2%),
izobutan [n-butan] (30–50%), buteny (1–20%) w zależności
m.in. od pory roku. Powyższe zestawienie to dane faktyczne,
zebrane podczas badań w drugiej połowie 2005 roku na
stacjach tankowania gazu w całej Polsce i uważny czytelnik
od razu zauważy duże rozbieżności w procentowym składzie
poszczególnych składników. Tak też jest między innymi
dlatego, że obecnie nie istnieją w Polsce normy mówiące
o tym, jaka zawartość tych składników w sprzedawanym gazie
powinna być, a istniejących wytycznych w myśl ustawy
nie trzeba przestrzegać, zatem nikt tego nie robi.
Jakość paliwa warunkuje prawidłową i ekonomiczną pracę
silnika i układu paliwowego, bez zatykania filtrów i precyzyjnych
części układu zasilania (gaźnika, wtryskiwaczy), dlatego
też korzystanie z paliwa najwyższej jakości jest warunkiem
koniecznym prawidłowej i ekonomicznej eksploatacji.
Ważna jest również jakość pozostałych materiałów eksploatacyjnych.
Ekonomiczna eksploatacja narzuca stosowanie
olejów wysokiej jakości, o odpowiednich właściwościach.
Dla olejów silnikowych jest to klasa lepkości SAE.
Oznaczenie „W” wskazuje na płynność w niskiej temperaturze.
Im niższa liczba, tym niższa temperatura otoczenia,
w jakiej ten olej może być stosowany. Cyfra po oznaczeniu „W” wskazuje na analogiczną zależność w stosunku do
temperatur wysokich np. 5W-40, 10W-40, 15W-40. Stosowanie
właściwego oleju silnikowego, jego systematyczne wymienianie
(w samochodach wyprodukowanych po 1994 r.
łącznie z filtrem oleju), zgodnie z zaleceniami producenta,
jest gwarancją właściwego smarowanie silnika zapewniającą
odpowiednią konserwację, przedłużającą trwałość, poprawę
jego osiągów i zmniejszenia zużycia paliwa.
Stosowania odpowiedniego smarowania — nie tylko silnika,
ale również skrzyni biegów, mechanizmu różnicowego i pozostałych
części, zmniejsza opory tarcia, pozwalając efektywniej
wykorzystywać pracę silnika, zmniejszając w konsekwencji
zapotrzebowanie na paliwo.
Nawet jeśli od razu w bezpośredni sposób tego nie zauważymy
to stosowanie wysokiej jakości płynów eksploatacyjnych
i olejów zapewni długofalowe oszczędności. Olej
w układzie smarowania przedłuża żywotność silnika i skrzyni
biegów. Płyn w chłodnicy chroni przed przegrzaniem.
Prozaiczny wydawałoby się płyn do spryskiwacza zapewnia
bezpieczną i przyjemną jazdę i niezmatowione szyby przez
wiele lat użytkowania samochodu.
Styl jazdy
Na średnie eksploatacyjne zużycie paliwa w samochodzie
wpływa, jak wiesz, szereg czynników, jednak jednym z najważniejszych,
a jednocześnie tym, w obrębie którego tkwią
ogromne rezerwy oszczędności, jest styl prowadzenia samochodu czy też technika jazdy. Ufam, że czytelnicy zrozumieli
i wzięli sobie „do serca” informacje z rozdziałów tyczących
się samego samochodu, jego stanu technicznego. A teraz
możemy spokojnie przejść do kolejnego elementu łańcucha
oszczędności — do nas samych — kierowców. W rozdziale
tyczącym się stanu technicznego przedstawiłem wartości
procentowe poszczególnych niedomagań, które zwiększają
zużycie paliwa. Tutaj zawarłem informacje na temat różnic
w zużyciu paliwa wynikających z wiedzy i umiejętności kierowcy.
Niestety jest tak (albo właśnie na szczęście), że przy aucie
sprawnym technicznie, w takich samych warunkach, kierowca
A — przejeżdżając w czasie 1 godziny i 30 minut
100 km — zużyje 7,5 litra paliwa, a kierowca B, jadąc tym
samym samochodem, na tej samej trasie, pokonawszy taki
sam dystans, w tym samym czasie zużywa 6,2 l paliwa. Powiesz:
niemożliwe! A ja odpowiem: jak najbardziej możliwe.
Co więcej, różnica może wynieść nie tylko 1,3 litra, ale nawet
2,5 litra, może wynieść nawet i połowę całkowitego zużycia
paliwa (z wyłączeniem warunku pokonania 100 km w czasie
1 godziny 30 min).
Do najważniejszych czynników zwiększających zużycie paliwa,
wynikających z „winy” kierowcy, należą: nieprawidłowe
uruchamianie i ruszanie z miejsca (15–20%), niewłaściwy
dobór przełożeń podczas jazdy (20–30%), niewykorzystywanie
energii kinetycznej samochodu (20–30%), przeciążenie
samochodu (15–25%), jazda po drogach o złych nawierzchniach (15–20%), jazda przy dużym nasileniu ruchu
(15–20%), niewłaściwa prędkość jazdy (do 40%)
Jak widzimy, wbrew pozorom mamy ogromne możliwości
oszczędzenia paliwa w wyniku wyłącznie własnych
działań. Wprawdzie nie jesteśmy w stanie „przeskoczyć”
polskiej rzeczywistości, więc nic nie poradzimy na fatalny
stan dróg, jednak ewentualne skargi, zażalenia czy protesty
należy kierować nie do mnie, ale na adres Ministerstwa Infrastruktury.
Do moich rodziców na wieś mam ok. 100 km drogi (dokładnie
96 km), a że lubię jeździć do domu, właśnie podczas
tych podróży zrodziła się idea napisania tej książki. Bywało,
że mój fiat spalał 10 l (LPG), a czasem 15 i więcej.
Gdzie tkwił sekret? Wcześniej pisałem o dwóch kierowcach
(A i B) pokonujących mniej więcej w tym samym czasie tę
samą trasę, tym samym autem, w tych samych warunkach,
z których kierowca B zużywał o 20–30% mniej paliwa.
Skoro jeden mógł obniżyć spalanie, to dlaczego nie mógł
tego zrobić drugi? Owszem, mógł! Istotna jest właściwa
technika jazdy. A na czym ona polega? Otóż pomocny będzie
obrotomierz. Jeśli zależy nam na oszczędnej jeździe,
obrotomierz powinien stać się naszym przyjacielem, jako
podstawowy wskaźnik pracy silnika.
Każdy silnik ma tzw. efektywny zakres obrotów — w konkretnych
silnikach musi on być różny, różnice bowiem pomiędzy
czterosuwowym silnikiem benzynowym montowanym
w samochodach np. Honda Civic (1,4 — 90 KM) a Golfem
III z Dieslem 1,6 TD są oczywiste. Nie mogę udzielić jednoznacznej
rady, że od tej do tej wartości na obrotomierzu jest
dobrze, a dalej już nie, ale… proponuję poznać swoje auto.
Jest wiele publikacji o konkretnych modelach, poczytajmy
o swoim samochodzie — będziemy wiedzieć, jaki zakres
obrotów jako ekonomiczny zaleca producent. Zwykle w publikacjach
tego typu są zamieszczone wykresy charakteryzujące
pracę silnika. Ich analiza pozwoli zorientować się co do
najwłaściwszego przedziału obrotów silnika, przy których
jego eksploatacja jest najbardziej ekonomiczna. Na przykładowym
wykresie widać wyraźnie, że dla tego silnika optymalnym
zakresem pracy, z punktu widzenia ekonomii, jest
przedział od 1750 do nieco ponad 3500 obr./min. W przedziale
tym silnik wykazuje najniższe jednostkowe zużycie
paliwa, dysponuje najwyższym momentem obrotowym i generuje
3/4 swojej mocy maksymalnej.
Obrotomierz często ma oznaczony zakres zielony —
innymi słowy oznacza to, że jazda w tym zakresie obrotów
jest najbardziej ekonomiczna.
Wartości te są różne dla różnych silników, dlatego też zamiast
podawać zakres „złotego środka” namawiam do lektury
publikacji o swoim samochodzie. Wprawdzie można
generalizować, że jeśli obrotomierz ma na swojej osi zaznaczony
obszar obrotów kolorem zielonym, to poruszanie się
Przykładowa charakterystyka pracy silnika samochodu
Każdy samochód ma tzw. zakres ekonomicznej pracy
z takimi prędkościami obrotowymi wału korbowego, aby
obroty mieściły się w tym zakresie, jest najbardziej oszczędna.
Niestety, nie zawsze obrotomierz jest na wyposażeniu
samochodów i nie zawsze ma oznaczenie ekonomicznego
zakresu obrotów.
Nie daj się zwieść niemądrym radom, że najlepiej jest jeździć
zawsze na piątce (domyślnie — na biegu bezpośrednim)
z jak najmniejszą prędkością i przełączać bieg na niższy,
kiedy auto szarpie. Jazda na zbyt niskich obrotach, na
wysokich biegach jest nie tylko nieekonomiczna, ale może
być wręcz szkodliwa dla silnika i innych układów samochodu.
Szczególnie w wypadku, kiedy konstrukcja samochodu
nie jest najnowocześniejsza. Układ zasilania pobiera paliwo
do komór spalania, gdzie mieszanka paliwowo-powietrzna
ulega tylko częściowemu spaleniu, a zbyt niskie obroty powodują
niekorzystne naprężenia. Nie ma to nic wspólnego
z ekonomiczną jazdą. Aby lepiej zrozumieć zależność pomiędzy
prędkością jazdy a prędkością ekonomiczną, proponuję
zerknąć na wykres poniżej.
Na wykresie widać wyraźnie, że najbardziej korzystna —
z punktu widzenia ekonomicznego zużycia paliwa — jest
jazda na biegu bezpośrednim. Na każdym innym wzrasta.
Nie zawsze kierowca może jechać z takim przełożeniem, bo
być może potrzebuje lepszego przyspieszenia bądź większej
siły napędowej na kołach przy pokonywania wzniesienia.
Eksploatacja samochodu w warunkach współczesnego
ruchu drogowego narzuca w pewnych granicach styl jazdy
kierowcy na wybranych odcinkach trasy (np. w mieście, za
innym pojazdem itp.), nie dając możliwości prowadzenia
w pełni swobodnego. Wyliczono, że udział tzw. jazdy swobodnej,
kiedy kierowca może „dowolnie” dobierać prędkość,
stanowi jedynie 32% całego czasu trwania przejazdu.
Analiza wykresu powyżej uzmysławia zależność pomiędzy
prędkością, przełożeniem a zużyciem paliwa podczas jazdy
ze stałą prędkością. Zatem właściwe wykorzystanie możliwości
jednostki napędowej zapewnia najmniejsze straty paliwa.
Zużycie paliwa jest uzależnione od prędkości obrotowej silnika
i wraz z jej wzrostem, w pewnym zakresie wzrasta także
ilość spalanego paliwa. Aby osiągnąć wymaganą prędkość na
danym przełożeniu, silnik samochodu generuje odpowiednią
moc. Moc ta jest uzależniona od prędkości obrotowej
silnika.
Warunki drogowe to przede wszystkim ruch, na który składają
się trzy podstawowe czynności: przyspieszanie, jazda ze
stałą prędkością i hamowanie. Niestety, przyspieszanie najbardziej
wpływa na eksploatacyjne zużycie paliwa. Szacuje
się, że zużycie podczas rozpędzania na tym samym odcinku
drogi zwiększa się o 35–45% w odniesieniu do pokonania
tego samego odcinka ze stałą prędkością.
Zależności wskaźników pracy silnika a jego prędkością obrotową
Tymczasem przyspieszanie, czyli rozpędzanie, stanowi nawet
42% ogólnego czasu jazdy w mieście. Rozpędzanie wymaga
największych nakładów energii, a w czasie hamowania
najwięcej energii z paliwa się marnuje.
Aby samochód zużywał jak najmniej paliwa, należy ograniczyć
częstość hamowania i rozpędzania oraz starać się
utrzymywać możliwie stałą lub zbliżoną do stałej prędkość
jazdy.
Silnik samochodu ma zakres prędkości obrotowych, który
można nazwać ekonomicznym (kiedy zużywa najmniejsze
ilości paliwa), a także dynamicznym, kiedy generuje najwyższą moc oraz największy moment obrotowy silnika. Zależności
pomiędzy tymi wskaźnikami obrazuje wykres.
Widzimy wyraźnie, że ekonomiczny i dynamiczny zakres
jest osiągany przy odmiennych prędkościach obrotowych
silnika. Aby optymalnie eksploatować samochód, należy dążyć
do utrzymywania obrotów silnika w średnim zakresie.
To powinno procentować przyjemną i długotrwałą eksploatacją
przy najniższych nakładach na paliwo.
Po analizie wykresu łatwo dojdziemy do wniosku, że aby
jeździć oszczędnie, nie trzeba jeździć powoli, ale w zakresie
obrotów silnika, które pozwalają na najbardziej efektywną
i jednocześnie ekonomiczną pracę. W praktyce oznacza to
najczęściej zakres obrotów pomiędzy 1500 a 3500 dla silnika
benzynowego i do 2500 dla silnika z zapłonem samoczynnym.
Takie wartości pozwalają również poruszać się z prędkościami
dozwolonymi przez przepisy ruchu drogowego.
Najniższe zużycie paliwa samochód wykazuje w pobliżu
zakresu obrotów wału korbowego, zbliżonych do
maksymalnego momentu obrotowego
Na zużycie paliwa przy niższych biegach ma niewielki wpływ
opór aerodynamiczny samochodu, natomiast wraz ze wzrostem
prędkości wzrasta również znaczenie oporu aerodynamicznego
jako czynnika powiększającego zużycie paliwa.
Samochód do pokonania większego oporu musi generować
większą moc, a więc zakres prędkości obrotowych z ekonomicznego
będzie przesuwał się w stronę dynamicznego,
który jest bardziej paliwochłonny.
Podstawowym warunkiem ekonomicznej jazdy jest racjonalne
wykorzystywanie możliwości zespołu napędowego
samochodu
Szczególnie pochłaniająca paliwo jazda to poruszanie się
w korku z niewielkimi prędkościami oscylującymi na poziomie
kilku kilometrów na godzinę, wymagającymi ruszenia,
a więc zwykle dodania gazu, a następnie po kilku metrach
zatrzymania samochodu. W tym wypadku najbardziej polecaną
techniką jazdy jest ruszenie jak najbardziej płynne,
z minimalnym wykorzystaniem pedału przyspieszenia i natychmiast
po wprowadzaniu samochodu w ruch przełączenie
lewarka zmiany biegów w pozycję neutralną i zdjęcie
nogi z gazu. Należy pozwolić, aby samochód powoli toczył
się siłą bezwładności do poprzedzającego pojazdu. Hamowanie
należy ograniczyć do niezbędnego minimum. Warto
też obserwować sytuację przed poprzedzającym pojazdem,
tak aby móc przewidywać. Nader często zdąża się, że kierowca
rusza natychmiast po tym jak auto stojące wcześniej
ruszy i zaraz wytraca prędkość, bo kierowca samochodu
przed nami już zahamował.
Wpływ wzniesienia, prędkości i dobranego biegu na zużycie paliwa
W chwili, kiedy dojeżdżamy do tego auta i zatrzymujemy
samochód — kierowca przed nami rusza ponownie. Właściwszym
będzie odczekanie na tyle, by przy każdym „skoku
do przodu” oszczędzić nieco paliwa. Taką techniką można
zminimalizować straty w korku nawet do 50%.
W naszym kraju łatwo trafić na drogę, która wznosi się na
pewnym odcinku. Właściwe pokonywanie wzniesień ma
również znaczenie dla zużycia paliwa. Technika pokonania
wzniesienia jest dwojaka i przedstawia się tak: albo „z rozpędem”
albo „z redukcją”. Analiza wykresu dowodzi, że technika
„z rozpędem” jest właściwsza. Zmiana biegu w dół,
czyli redukcja, zawsze pobierze dodatkowe kropelki paliwa.
Z drugiej strony należy pamiętać, że jazda na najwyższym
biegu z wciśniętym pedałem przyspieszenia i brak wzrostu
prędkości to chwila, kiedy bieg już powinien być przełączony
na niższy.
Prędkość ekonomiczna
Często kierowcy, chcąc jeździć ekonomicznie, pytają: „Mam
Skodę Oktavię 99 r. z 1,9 TDI 90 km, jaka jest prędkość
ekonomiczna dla mojego samochodu?”. Ja wtedy odpowiadam,
że jeśli jest to teren zabudowany, to 50 km/h, a poza
nim 90 km/h albo i 100 km/h. Bo po pierwsze, cały czas
jako kierowcy musimy pamiętać o przestrzeganiu przepisów,
po drugie: przestrzeganie przepisów pozwoli uniknąć podnoszących
znacznie cenę eksploatacji samochodu mandatów
i dopiero po trzecie: możemy skupić się na prędkości
ekonomicznej.
Zawsze należy dostosować prędkość samochodu przede
wszystkim do warunków panujących na drodze, co zapewni
bezpieczeństwo nam, jak i innym uczestnikom ruchu drogowego.
Prędkość ekonomiczna dla kierowcy powinna oznaczać
prędkość bezpieczną, przy najniższym zużyciu paliwa.
Każdy samochód jest inny i ma inne parametry wynikające
z konstrukcji. Powinniśmy więc na początek zdobyć fachową
literaturę na temat naszego wozu. Tam z pewnością znajdziemy
szczegółowe informacje na ten temat.
Chciałbym przedstawić „złoty środek” — wartość
prędkości, przy której każdy samochód będzie zużywał
najmniej paliwa, ale taka uniwersalna prędkość nie istnieje.
Co najwyżej istnieją wskazówki, które pozwolą w przybliżeniu
określić tę prędkość dla różnych samochodów.
Wszystkie samochody osiągają najmniejsze eksploatacyjne
zużycie paliwa podczas długich przejazdów z możliwie stałą
prędkością. Prędkość ekonomiczna jest uzyskiwana w ekonomicznym
i częściowo dynamicznym zakresie prędkości
obrotowej silnika. Poruszanie się w tym zakresie obrotów
zapewnia osiąganie ekonomicznych prędkości przy założeniu,
że należy dążyć do jazdy na możliwie najwyższym biegu.
Styl eksploatacji samochodu
Wszyscy doskonale wiemy, że każdy z nas inaczej eksploatuje
swój samochód. Każdy z nas gdzieś w głowie ma zakorzeniony
wizerunek młodzika w „maluchu”, pana z papierosem
w ustach w dużym fiacie czy brzuchatego jegomościa
w podkoszulku, kierującego rdzewiejącym polonezem.
Młodzik wozi najczęściej swoje koleżanki do liceum. Pan
z papierosem za fiatem ciągnie przyczepę z węglem, a w bagażniku
jeszcze wiezie 2 worki ziemniaków. Nie licząc jeszcze
małżonki pana, która też waży nie mniej od zawartości
bagażnika, pokonuje dziurawą drogę przez las z miasta na
wieś. Ostatni pan właściwie jest bardzo nudny, ponieważ
tylko wsiada i po prostu jedzie cały dzień z jednego miejsca
Polski w drugie.
Przedstawiając tę niebanalną trójkę kierowców, chciałem
wszystkim uświadomić, że użytkowanie samochodu, czyli
inaczej indywidualny styl eksploatacji wozu, zależy od
upodobań i potrzeb, i jest niezwykle zróżnicowany. Dlatego
też trudno jasno określić zależności wynikające z tego zagadnienia.
Po przeczytaniu tego poradnika i zastanowieniu
się nad własnym stylem, sam będziesz potrafił odpowiedzieć
sobie na to pytanie.
Temperatura początkowa silnika a poziom zwiększonego zużycia paliwa
Rozmawiając o stylu jazdy, warto zwrócić uwagę na długość
trasy przebywanej przez samochód po całkowitym wystudzeniu
silnika. Wiadomo, że silnik samochodu pracuje najlepiej
w pewnych zakresach temperatury. Jednak jest to niewiele
mniej niż 100 °C. A więc silnik, aby móc pracować najefektywniej
i najoszczędniej, musi osiągnąć tę temperaturę, co
zwykle następuje szybko, tym szybciej im nowocześniejszy
jest samochód. Użytkowanie samochodu właśnie w ten sposób,
kiedy przejeżdża jedynie niewielkie odcinki, a następnie
jest poddany wychłodzeniu — jest bardzo nieekonomiczne.
Im temperatura silnika jest niższa od optymalnej, tym
wyższe jest zużycie paliwa. Im samochód jest użytkowany
na krótszych odcinkach, tym wyższe zużycie paliwa i spadek
trwałości układu wydechowego i katalizatora. Im dłuższe
trasy, tym mniejsze średnie zużycie paliwa. W zimie i w czasie
dużych upałów zawsze jest zwiększone zużycie paliwa.
Traktowanie samochodu jak woła roboczego, który jeździ
dotąd, aż coś się zepsuje (do tego stopnia, że wykluczy dalsze
użytkowanie), oznacza zwiększone zużycie paliwa. Tę
uwagę kieruję szczególnie do kierowców w białych samochodach
osobowych z kratką za siedzeniami. Auto zadbane
= zmniejszone zużycie paliwa.
Ecodriving
Są na świecie i w Europie kraje, gdzie troska o jakość życia
jest w centrum społecznego zainteresowania. Ekologiczny,
a przy tym ekonomiczny i wyraźnie bezpieczniejszy sposób
użytkowania samochodów znajduje szerokie rzesze zwolenników
i to nie tylko wśród „niedzielnych kierowców”.
Okazuje się, że można zaoszczędzić około 20% na
kosztach paliwa, przy okazji zmniejszając o 30% ryzyko
udziału w wypadku.
Na razie nie ma polskiej nazwy dla tej techniki użytkowania
samochodów, choć próby są podejmowane. „Ekokierowca”,
„ekojazda” to określenia nie w pełni oddające ideę tej filozofii
jazdy, zwłaszcza gdy ma ona dotyczyć całych organizacji,
a nie tylko pojedynczych kierowców.
Ecodriving narodził się około 10 lat temu w krajach o najwyższej
kulturze jazdy w Europie, czyli w Skandynawii. Jest
to taki sposób używania pojazdu, który ma jak najmniej
szkodzić środowisku i kieszeni kierowcy. Jest też jak najmniej
stresujący dla kierowcy oraz innych uczestników ruchu,
a jednocześnie minimalizuje ryzyko wypadku. Ten styl
jazdy może być praktykowany indywidualnie i wtedy jest
wyrazem całkowicie świadomego wyboru pojedynczego
kierowcy, ale może być narzucony kierowcom zawodowym,
z różnym skutkiem rzecz jasna.
Jakie są założenia ecodrivingu? Są łatwe do przyswojenia
i zastosowania w życiu codziennym. Przede wszystkim filozofia
ta zakłada zrównoważony sposób prowadzenia pojazdu.
Można go przedstawić w punktach i w wielu miejscach
będą się pokrywały z pozostałymi zaleceniami, o których
przeczytałeś lub przeczytasz w tej książeczce. Oto one:
 Jazda szybka i agresywna zazwyczaj zmusza do częstego
hamowania i przyspieszania. Takie zachowanie na drodze
wywołuje nerwowość kierowcy i innych uczestników
ruchu, powoduje podwyższenie ryzyka kolizji i doprowadza
do zużywania większej ilości paliwa, a niekoniecznie
przyspiesza dotarcie do celu. Unikaj takich sytuacji.
Należy unikać i nie  prowokować nerwowych sytuacji na
drodze, gdyż najczęściej w efekcie takiego zachowania
mocniej wciskamy pedał gazu, co pomniejsza ilość gotówki
w portfelu oraz cyferek na rachunku oszczędnościowo-
rozliczeniowym. Zwykle też doprowadza on do
napięć w układzie nerwowym, podwyższonego ciśnienia
i innych negatywnych skutków zdrowotnych.
 Prowadząc samochód, należy utrzymywać silnik w tzw.
ekonomicznym zakresie obrotów, a wiec najczęściej pomiędzy
1500 a 2500 obr./min.
 Należy wyłączać silnik w sytuacji, kiedy zatrzymanie pojazdu
ma być dłuższe niż 30 sekund. Silnik samochodu
pracując na postoju, zużywa wprawdzie niewielkie ilości
paliwa rzędu 0,5 do 1 litra na godzinę, ale jest to ewidentna
strata paliwa i oczywiście pieniędzy. Można przyjąć,
że pracujący na biegu jałowym silnik samochodu
przez 3 minuty zużywa tyle paliwa, ile zużyłby na pokonanie
dystansu 1 km w czasie jazdy z prędkością około
50 km/h.
 Podczas poruszania się samochodem w mieście nie należy
dojeżdżać do skrzyżowań na biegu jałowym (to samo
dotyczy jazdy ze wzniesienia), ale przy włączonym biegu.
W ten sposób oszczędza się hamulce i paliwo, ponieważ
w nowoczesnych samochodach podczas jazdy
„z ujęciem gazu”, przy włączonym biegu (hamowanie
silnikiem) wtryskiwacze nie wtryskują paliwa, czego nie
można powiedzieć o pracy na biegu jałowym.
Uważnie  należy słuchać komunikatów drogowych o sytuacji
na drodze, utrudnieniach i objazdach. W miarę
możliwości powinieneś dobierać tak trasę, aby ruch był
najmniejszy, np. rano. Szczególnie w przypadku dłuższych
tras.
 Należy dbać o stan techniczny swojego samochodu.
Sprawdzać regularnie ciśnienie w ogumieniu i dokonywać
przeglądów zgodnie z zaleceniami producenta.
 Trzeba pamiętać, że każdy element wystający poza obrys
samochodu to dodatkowa porcja paliwa potrzebna
do jego poruszania się. Boks na narty, bagażnik dachowy,
uchwyt na rowery itd. to elementy, które powinieneś
zdemontować, jeśli ich nie używasz.
 Nie woź ze sobą zbędnych ciężarów. Nie warto wozić ze
sobą w aucie starych gazet, butów do koszykówki, zabawek
dzieci, butelek piwa i innych zupełnie niepotrzebnych
drobiazgów, które tylko podnoszą wagę samochodu.
Każde 10 kg dodatkowej masy to nie mniej niż 0,1 l
paliwa na 100 km.
 Nie wciskaj gazu przy zapalaniu silnika samochodu i nie
rozgrzewaj go na postoju. Po zapaleniu silnika ruszaj
natychmiast, i jak najszybciej wrzucaj dwójkę. Silnik się
rozgrzeje w czasie jazdy, bez straty paliwa.
 Biegi zmieniaj, nim silnik osiągnie maksymalny moment
obrotowy, który jest inny dla różnych samochodów.
 Przy hamowaniu silnikiem redukuj biegi wcześniej niż
przy 1200 obr./min.
Nie przekraczaj  ekonomicznych prędkości, które często
pokrywają się z dozwolonymi przez kodeks drogowy.
 Przyspieszając, wciskaj do 3/4 pedał gazu.
Oto najważniejsze założenia filozofii ecodrivingu. Mam nadzieję,
że przyjmie się ona również w naszym „dzikim” kraju,
co zaprocentuje korzyścią dla środowiska naturalnego,
a dla nas samych, jako uczestników ruchu drogowego, dobrym
samopoczuciem i oczywiście — pełniejszą kieszenią.